czwartek, 26 lutego 2015

Ida - najlepszy film nieanglojęzyczny...

Po ostatnich 87. już rozdaniu Oskarów zastanawiam się sensowności wręczaniu nagród za coś co wg niektórych jest nietuzinkowe i warte owej nagrody.

lincolnblues / Foter / CC BY-NC-ND



Poświęciłem się i obejrzałem Idę Pawlikowskiego już jakieś 2 miesiące temu, lecz to co zobaczyłem byłem zdumiony. Jakiekolwiek nagrody, które zostały tej projekcji przyznane to żart. Czy już nie minęły czasy kiedy wszystkie filmy nawiązujące do Semitów robiły furorę i spijały śmietankę ?? Film naprawdę opowiada zwykłą, czarno-białą historię kobiety, która chce wstąpić do zakonu i przed ślubami jedzie w rodzinne strony aby dowiedzieć się czegokolwiek o swojej rodzinie. Naprawdę światowe kino, pełne 90 minut nudy, szarogęszenia aktorów i niczego więcej. Jeden z najgorszych filmów ostatnich lat, które przemknęły mi przez oczy. 

No i na deser OSKAR za najlepszy nieanglojęzyczny film. Nawet nie chcę wiedzieć jakie hity zostały mianowane w tej kategorii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie chamskie, hejterskie a także niecenzuralne komentarze będą usuwane.